Z poprzedniego artykułu wiemy już, jak z technologicznego punktu widzenia ma wyglądać metaverse. Prawdopodobnie za kilka lat każdy z nas będzie posiadał parę okularów VR, która pozwoli nam przenieść się do wirtualnej rzeczywistości. Co i czy zmieni się w naszym życiu?
W badaniu Wunderman Thompson Data 72% osób określiło metaverse jako wielką rzecz, a 74% stwierdziło, że to będzie nasza przyszłość. Czy to oznacza, że nie będziemy wychodzić do pracy lub na zakupy, a ze znajomymi będziemy widywać się tylko on-line? Sprawdźmy.
Wprowadzenie do świata wirtualnego
Zanim rozpoczniemy analizę naszego życia w przyszłości, warto zapoznać się z kilkoma poniższymi terminami. Zdecydowanie ułatwi to nam poruszanie się po metaverse, które obfituje w mnóstwo nowych terminów:
- Interoperacyjność (z ang. interoperability) to zdolność do przeżywania wirtualnych doświadczeń, podróży między posiadłościami i tożsamościami bez zmian między platformami.
- Trwałość (z ang. persistence) to ciągłość istnienia; kontynuacja wirtualnego życia niezależnie od tego, czy ludzie są offline czy online.
- Decentralizacja (z ang. decentralization) to podział własności. Idea, w której metaverse nie będzie regulowane ani zarządzane przez korporacje lub pojedyncze osoby.
- NFT (skrót z ang. NFT – non-fungible tokens) oznacza niewymienne tokeny. Cyfrowe certyfikaty autentyczności, dzięki którym udowodnimy podstawę własności cyfrowej.
- Cyfrowe bliźniaki (z ang. Digital twins) to fizyczne przestrzenie, które zostały sklonowane w wirtualnym świecie, aby promować znajomość marki.
- Przestrzenie graniczne (z ang. liminal spaces) to nowa generacja miejsc spotkań i lokalizacji wydarzeń, które zawierają zarówno elementy fizyczne, jak i wirtualne.
- Poszerzona rzeczywistość (z ang. extended reality) to termin, pod którym znajdziemy połączone rodzaje rzeczywistości: rozszerzoną, wirtualną i mieszaną. Informacje o rodzajach rzeczywistości prezentujemy poniżej.
- Web3 lub Web 3.0 to zdecentralizowana, oparta o blockchain sieć internetowa, która pozwoli na przenikanie się wirtualnego i rzeczywistego życia.
- DAO (skrót z ang. decentralized autonomous organizations), czyli zdecentralizowane organizacje autonomiczne prowadzone przez społeczność cyfrową, w oparciu o technologię blockchain.
- Wirtualna teleportacja (z ang. virtual teleportation) to nowa technologicznie forma podróży lub współpracy, która wykorzystuje multisensoryczne i fotorealistyczne renderingi. Dzięki temu możemy poczuć się tak, jakbyśmy byli w tym samym pomieszczeniu, co osoba, która dzieli je w połowie fizycznie.
Jak widzicie, słownik będzie musiał przyjąć wiele nowych słów, które w języku polskim prawdopodobnie jeszcze nie funkcjonują. Co zatem czeka nas w metaverse?
Społeczny aspekt metaverse
Pomijając wszystkie aspekty technologiczne i fizyczne, obszar, na którym warto się skupić, to społeczeństwo. O metaverse mówi się jak o przestrzeni wirtualnej, w której nasze życie będzie działo się równolegle, będzie naszym bliźniaczym życiem lub jego wirtualnym rozszerzeniem. Niektórzy mówią też o tym, że będzie to po prostu kolejny cyfrowy wymiar naszego życia, w którym będziemy funkcjonować. Meta-życie (z ang. MetaLives) pozwoli nam na zamawianie ubrań, samochodów, czy kupowanie wirtualnej ziemi na własność. Piszemy o tym jak o przyszłości, a to już ma miejsce.
Już możemy stworzyć swoje avatary, posiadając iPhone’a lub iPada lub w Messengerze. Możemy wybrać kolor skóry czy oczu, dobrać fryzurę, a także ubranie. Lubimy prezentować wirtualną postać, zmieniać jej ubrania czy nakrycia głowy. Podobnie jest w wirtualnym świecie. Na razie jest on ograniczony do zapalonych graczy, ale prawdopodobnie wszystko to, co dzieje się w wirtualnej rzeczywistości gier, przeniesie się na szersze pola i zyska jeszcze większą wartość w społeczeństwie.
Rynek cyfrowych dóbr
Przykładów nie trzeba szukać daleko i marki powoli widzą konsekwencje wprowadzania cyfrowych produktów. Poniżej prezentujemy kilka z nich.
W 2019 roku The Fabricant, cyfrowy dom mody w 2019 roku współpracował z takimi markami jak Adidas, Puma czy Tommy Hilfiger, ale sprzedał również własny projekt sukienki za 9 500 dolarów. Wydaje się, że zapłacenie 9 500 dolarów za sukienkę, która nie istnieje, to dość spory wydatek, natomiast klienci przypisują temu produktowi dość dużą wartość. Dlaczego? O tym napisaliśmy na końcu artykułu. W 2021 roku dom mody The Fabricant był wart ponad 76 000 dolarów, a szacunki wartości wciąż rosną.
W lutym 2021 roku platforma sprzedażowa NFT o nazwie RTFKT sprzedała 600 par wirtualnych butów w 7 minut. Przyniosło jej to 3.1 miliona zysku. Czym jest NFT? Skrót z angielskiego to: non-fungible token, czyli niewymienny token. Oznacza to, że nie jesteśmy w stanie zastąpić danego tokenu innym, identycznym. Do tego musimy dołożyć ich cyfrowość. Oznacza to, że NFT to niewymienne tokeny cyfrowe. Przykładem jest sprzedaż modelu butów firmy Nike: RTFKT x Nike Dunk Genesis CRYPTOKICKS.
Na stronie widzimy kilkadziesiąt niemal identycznych, cyfrowych modeli butów. To, co je różni, to ID danego tokenu. Dzięki niemu kupujemy niepowtarzalny model. Pod danym zdjęciem widzimy wartość w Ethereum. Cena, za którą wystawione są modele, w przeliczeniu na złotówki waha się między 5240 a 655 000 złotych, choć średnia cena to około 12 tysięcy złotych za model. Brzmi intrygująco?
W czerwcu 2021 roku za 4 tysiące dolarów, marka modowa Gucci sprzedała swoją torebkę w Robloxie, czyli grze społecznościowej. Jej użytkownicy samodzielnie kreują rzeczywistość i dzielą ją ze znajomymi z całego świata. Torebka osiągnęła wyższą wartość niż to ma miejsce w rzeczywistości. Czy możemy spodziewać się, że marki otworzą swoje wirtualne sklepy? Oczywiście. Właśnie w Robloxie Gucci otworzyło przestrzeń Gucci Town, gdzie gracze mogą zagrać w mini-gry, dowiedzieć się nieco więcej o dziedzictwie domu mody czy kupić ubrania dla swojego awatara.
We wszystkich przypadkach ceny NFT osiągają zawrotne kwoty. Gdy dodamy do tego fakt, że są to produkty cyfrowe, a więc takie, którym nigdy nie nadamy fizycznych cech, a ich miejsce będzie w wirtualnej rzeczywistości, to cena tym bardziej wydaje się nieadekwatna. Co jednak sprawia, że z chęcią kupujemy cyfrowe produkty, nawet takie, które osiągają niewyobrażalne ceny?
- Są dostępne dla wybranego grona odbiorców. Każda grupa NFT jest ograniczona – wypuszczane jest tylko na przykład 100 tokenów i tylko 100 osób będzie mogło pochwalić się ich posiadaniem.
- Prawo wyłączności również działa korzystnie na pożądanie NFT. Wyłączność sprawia, że dany produkt kojarzony jest tylko z jedną firmą lub wydarzeniem. To jak z wyżej wymienioną kolekcją RTFKT x Nike Dunk Genesis CRYPTOKICKS. Modeli butów firmy Nike jest tysiące, ale ograniczona grupa osób będzie posiadała jeden niepowtarzalny model na wyłączność.
- Im wyższa cena, tym wyższa jakość. Oczywiście trudno mówić tutaj o jakości tokenów cyfrowych, natomiast konsumenci do wyższych ceny przypisują wyższą jakość, a co za tym idzie, produkt jest bardziej pożądany.
- Ubrania czy dodatki zwyczajnie nas wyrażają i to samo ma miejsce w cyfrowym świecie. Dodatkowo posiadają wartość monetarną. Z łatwością kupimy je i sprzedamy za gotówkę.
W przyszłości korzystając z Ethereum (ETH) będziemy kupować ubrania, dodatki, samochody, a nawet domy. Konsumpcjonizm przyszłości leży właśnie w produktach wirtualnych, a środek ciężkości garderoby przenosi się na rzeczywistość wirtualną. Prawdopodobnie nasza fizyczna garderoba zostanie ograniczona, a wirtualna – nieograniczona.
Rynek nieruchomości kwitnie
Wydaje się, że lata 2020-2021 przyniosły zyski nie tylko na rynku cyfrowych dóbr luksusowych, ale także na rynku cyfrowych nieruchomości. 500 tysięcy dolarów to cena za wirtualny dom Mars House, sprzedany w marcu 2020 roku. Rok później, w 2021 roku, wirtualna działka w Decentralandzie została sprzedana za 913 tysięcy dolarów. Ciekawą grą społecznościową jest również The Sandbox, która pobiła rekord sprzedaży na wirtualnym rynku nieruchomości. Ponad 2300 działek zostało sprzedane za 2,8 miliona dolarów, a użytkownicy podnieśli ich wartość do 37 milionów dolarów.
Rynek nieruchomości cyfrowych kwitnie i nie znosi pustki, dlatego powstał fundusz inwestycyjny dotyczący nieruchomości cyfrowych – Metaverse REIT. Ma on pomóc we wdrożeniu i ekspozycji deweloperów, którzy chcieliby zacząć inwestować, ale nie wiedzą jak.
Wśród użytkowników wciąż rośnie zainteresowanie wirtualnym rynkiem nieruchomości.
Posiadanie i rozwijanie własnego fragmentu metawszechświata prawdopodobnie przyniesie w przyszłości wiele korzyści, głównie finansowych. Jest to też potencjalnie otwarcie zupełnie nowego rynku.
Metażycie
Być może teraz sobie tego nie wyobrażamy, natomiast za kilka lat nasze życie będzie toczyło się w metaversum. Będziemy posiadać wirtualne domy, ubrania, samochody, jeździć na wakacje czy pracować. Będziemy żyć metażyciem.
W 2020 roku Agencja Żywności i Leków (Food and Drug Administration – FDA) w Stanach Zjednoczonych zaakceptowała grę wideo EndeavorRx jako terapię wspomagającą leczenie zaburzeń funkcji poznawczych. Początkowo gra została wprowadzona by leczyć zaburzenia ADHD. Lekarze zalecali 25 minut gry przez 5 dni w tygodniu przez miesiąc. Dzięki temu u jednego na troje leczonych dzieci odnotowano poprawę deficytu uwagi. W kwietniu 2021 roku jeden z ośrodków w Nowym Jorku rozpoczął badania nad przepisywaniem gry pacjentom z mgłą mózgową, która była efektem przebytego zakażenia koronawirusem.
Coraz więcej osób korzysta z dobrodziejstw technologii, by dbać o swoje samopoczucie fizyczne i psychiczne. Badanie na osobach ze Stanów Zjednoczonych, Anglii oraz Chin pokazuje, że co druga osoba zawdzięcza technologii swoje lepsze zdrowie psychiczne oraz fizyczne. Daje to początek nowej klasie leków: techceutyków (z ang. techceuticals). To oczywiście również zachęca do wejścia w świat metaversum i sprawia, że pewna grupa użytkowników nie będzie miała problemu z korzystaniem z nowego rodzaju technologii.
Czy czujemy się gotowi na metaverse?
83% użytkowników światowego Internetu uważa, że technologia zbliża ludzi. W samych Chinach 84% osób twierdzi, że technologie pogłębiły ich relacje z rodziną i przyjaciółmi. Social media stają się platformami globalnymi. Obserwujemy osoby z całego świata. Nie bez powodu Facebook, Instagram czy Snapchat są nazywane platformami społecznościowymi. To w nich szukamy odpowiedzi na nasze pytania, rozmawiamy z różnymi ludźmi, wymieniamy poglądy. Przenieśliśmy sporą część naszego społecznego życia do sieci. Stało się to nie tylko za sprawą samych social mediów, ale również okoliczności, które nas spotkały. Media stały się bardziej social przez pandemię koronawirusa. Ludzie organizowali koncerty, wykłady, webinary. Łączyliśmy się i tworzyliśmy społeczność pomimo braku możliwości fizycznego spotkania.
Social media coraz częściej przygotowują nas do tego, żebyśmy z łatwością przebili barierę – nie tylko psychologiczną, ale i technologiczną. IMVU to platforma społecznościowa oparta o awatary 3D. Powstała w 2004 roku i wówczas nie zyskała uznania, aż do teraz. Korzystając z IMVU, ludzie aktywnie pracują i budują nowe, znaczące relacje. Jak mówi Daren Tsui, wydawca platformy IMVU: “Social media nie zaspokajają naszej potrzeby posiadania przyjaciół – są bardziej mediami niż sieciami społecznościowymi”
Przykłady można by mnożyć, a to, na co jeszcze warto zwrócić uwagę, to wszechobecna dostępność wideo. Miejsca, w których korzystamy z formatu wideo to platformy streamingowe oraz VOD, gry wideo, aplikacje Tik Tok i Instagram. Rośnie popularność tego formatu. W Polsce użytkownicy spędzają średnio dziennie 6 godzin i 42 minuty w social mediach. A ⅓ z nich prawie dwie godziny poświęca wyłącznie na Tik Toka. Instagram sukcesywnie zwiększa obecność wideo, pomimo tego, że wywodzi się z bycia aplikacją oferującą publikowanie zdjęć. Obycie z wideo sprawia, że wejście w świat metaversum będzie łatwiejszy. Przyzwyczaimy się do ruchomych obrazków, których w metaverse wcale nie jest mało – cały ten świat zbudowany jest właśnie z wideo 3D.
Czy jesteśmy gotowi na metaverse? Prawdopodobnie jeszcze nie, ale technologia też nie jest. Warto obserwować rynek i zmiany, bo może się okazać, że lata 2023-24 przyniosą nam “nowe” technologie i urządzenia. Social media ewoluują i sukcesywnie przygotowują nas na wejście do cyfrowego świata, w którym będziemy budować nowe życie.
Last but not least…
Metaverse to nie tylko miejsce dla użytkowników Internetu. To kolejne miejsce dla klientów i sprzedawców. Ponad 88% użytkowników Internetu oczekują od marek, że pojawią się w tej przestrzeni. Oczywiście, jeśli znajdziemy się w czasach metaverse, konieczne będzie dostosowanie strategii marketingowych i sprzedażowych. Dlatego warto mieć rękę na pulsie i obserwować rynek mediów społecznościowych, zwłaszcza, że dotknie on całego naszego życia. Przy czym 68% badanych twierdzi, że przyszłość e-commerce i zakupów online to właśnie metaverse.
Metaverse jest szansą dla wielu marek, głównie ze względu na możliwość bezpośredniej interakcji z użytkownikami i szeroką bazę konsumentów. Jeśli prowadzicie markę, warto zainteresować się realizacją sklepów online w metaverse, tworząc przy okazji w pełni kompletne doświadczenie online, gdzie klienci mogą się spotykać, doświadczać i grać. To w przyszłości ma możliwość przełożenia się na większe zyski. Zastanawiacie się jak to wygląda?
Skechers (marka butów oraz odzieży) jako pierwsza podpisała umowę najmu w dzielnicy mody Decentraland, zamierzając otworzyć eksperymentalny wirtualny sklep. Firma Skechers złożyła również wnioski o znak towarowy, aby sprzedawać wirtualne towary w całym Decentraland, w tym obuwie i odzież.
Marka nie tylko wkroczyła do metaświata chcąc sprzedawać wirtualne obuwie i ubrania, ale także przygotowała się do otwarcia oficjalnego sklepu w wirtualnej rzeczywistości. Prezes Skechers, Michael Greenberg, nazywa umowę z Decentraland „inwestycją w naszą przyszłość” i mówi, że marka nie może się doczekać „wkroczenia w tą wirtualną erę i zbadanie kreatywnych sposobów, dzięki którym nasza marka może nawiązać kontakt z nowymi klientami i odbiorcami, gdy wprowadzamy Skechers na nowy poziom doświadczenia.”
Metaverse daje nieskończone możliwości: dotarcia do nowej grupy odbiorców, nawiązania silniejszej więzi z klientami i przeprowadzenia ich przez nowe doświadczenia marki. Przyszłość e-commerce leży w metaverse i to tylko od marek będzie zależało, w którym momencie zdecydują się na poszerzenie pola swojej działalności.
Idzie nowe
Metaverse będzie miało wpływ na każdy aspekt naszego życia: finanse, jedzenie, rozrywkę, a także pracę, czy rząd. Wizja wydaje się utopijna, choć część opisanych sytuacji miała już miejsce. Wydarzenia te przecierają szlak nie tylko nowym użytkownikom, ale również markom. Przyglądajcie się i próbujcie, bo niebawem ta wizja może stać się rzeczywistością. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Podzielcie się z nami w komentarzach!
W MSERWIS.pl i Domeny.tv przez 7 lat dbałam o jak najlepszy kontakt z klientami. Rozwiązywałam ich najprzeróżniejsze problemy i nadzorowałam nad systemem zgłoszeń pomocy technicznej. Aktywnie śledziłam zmiany dotyczące oferty firmy oraz trendy technologiczne, aby zapewnić klientom jak najlepsze wsparcie.
Zajmowałam się obsługą kluczowych klientów, a także byłam odpowiedzialna za marketing wielu produktów. Rozumiem techniczne aspekty branży i potrafię skutecznie komunikować się z interesariuszami z różnych działów.
Komentarze